Dzięki współpracy z Fundacją Świętego Mikołaja udało się zrealizować zajęcia na feriach dla dzieci z Polski i Ukrainy. Pierwszy dzień rozpoczęliśmy od wizyty w dawnej fabryce zabawek w Cieszanowie. Dzięki uprzejmości pani Urszuli Mazurkiewicz mogliśmy zwiedzić miejsce gdzie w latach 60-90 tych XX wieku produkowano pluszaki. Budynek jest obecnie nieużywany, ale z pomocą byłej pracownicy zakładu pani Helena Zaborniak udało się nam cofnąć w czasie do lat jego świetności. Oprowadzając dzieci opowiadała ciekawe historie związane z produkcją cieszanowskich misiów. Nowym elementem miasteczka jest także misiowy mural, pod którym zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie. Mimo deszczu i śniegu udało nam się dotrzeć do Domu Dziennego Pobytu w Cieszanowie by tam własnoręcznie „wyprodukować” misie. Wielkie podziękowania dla seniorów za nieocenioną pomoc . To była ciekawe i niezwykle owocne międzypokoleniowe doświadczenie. Każdy z uczestników wykonał swojego pluszaka, który już będzie mu towarzyszył
Drugi dzień ferii zaprowadził nas aż do Rzeszowa. Pierwszym etapem wycieczki był park trampolin FlyPark Rzeszów. Dzieci spędziły w nim czas w sposób bardzo aktywny. Były tyrolki, trampoliny, zjeżdżalnie, pontony i wiele innych atrakcji zapewniających mnóstwo ruchu. Po tak wyczerpujących momentach udaliśmy się do Muzeum Dobranocek ze zbiorów Wojciecha Jamy w Rzeszowie, by poznać bajkowych bohaterów z dawnych lat. Nie tylko dowiedzieliśmy się, co oglądali nasi rodzice, i że pierwsze bajki nie były kolorowe ale też mieliśmy możliwość uczestniczyć w bajkowym seansie. Na ekranie pojawił się Jacek i Agatka, Reksio, Bolek i Lolek czy Miś Uszatek. Na zakończenie intensywnego dnia odwiedziliśmy McDonald's, gdzie zjedliśmy małe co nieco Cieszanowski misio z nami jednak nie pojechał na wycieczkę, chociaż taki był plan, bo okazało się, że nie ma czapki oraz kurtki a jest zimnooo Powiedział ze smutkiem, że obejrzy fotorelację... tak jak Wy
Zakończenie ferii zaczęliśmy od zabaw w bibliotece. Dzieci rywalizowały w grupach używając drewnianych nart animacyjnych. Nie było to łatwe zadanie, bo wymagało współpracy i zrozumienia. Atrakcją był mega twister, na którym ujawniły się zdolności gimnastyczne. Uczestnicy mieli do wykonania skomplikowane polecenia, ale doskonale sobie radzili. Za zakończenie budowali z kolorowych patyczków domki/zamki dla misiów. Kolejnym punktem programu była gra terenowa z kodami QR i aplikacją na tablecie do ich sczytywania. Jej celem było dotarcie do miejsca związanego z misiami, ale nie jest to zakład, który odwiedziliśmy pierwszego dnia ferii. Kody ukryte były w kopertach znajdujących się w różnych lokalach np. aptece, kwiaciarni czy sklepie spożywczym. Oprócz tego uczestnicy mieli do wykonania taniec przywołujący śnieg. Wymyślone przez nich pląsy odbyły się wokół kamienia cieszanowskiego parku. Czy dzięki temu spadnie śnieg? Wierzymy, że tak:) Kody QR doprowadziły uczestników do cerkwi św. Jerzego. Dlaczego? Wyjaśnił to pan Stanisław Gliniak, który był pracownikiem dawnego Zakładu Produkcyjnego Zabawek Miękkich w Cieszanowie. Otóż cerkiew stanowiła magazyn materiałów do wypychania misiów. Taka historia... Potem był to przejazd do Leśnej Chaty w Kowalówce gdzie czekał obiad i zabawy w kontakcie z naturą bo np. trzeba było znaleźć w lesie patyk wielkości misia, który przyjechał z nami czy coś, co można przytulić o tej porze roku to niezłe wyzwanie. Uczestnicy mieli ze sobą tablety, które posłużyły do robienia zdjęć na łonie natury.
We wszystkich działaniach towarzyszyły nam cieszanowskie misie stanowiące kolekcję biblioteki w Cieszanowie. To były trzy dni pełne radosnych dziecięcych uśmiechów.
"Projekt współfinansowany z Fundacja Świętego Mikołaja w ramach programu Przystań św. Mikołaja"
Zapraszamy do obejrzenia krótkiego filmu z naszych działań:
Ferie zimowe z cieszanowskimi misiami- film podsumowujący